Przejdź do głównej zawartości

Dlaczego warto odkryć Ossendowskiego na nowo?



 

Antoni Ferdynand Ossendowski to jedna z najbardziej zagadkowych postaci w historii Polski. Był nie tylko płodnym pisarzem, ale także podróżnikiem, chemikiem, wykładowcą akademickim i  szpiegiem. Jego życie było pełne przygód i tajemnic, a jego twórczość, choć popularna w dwudziestoleciu międzywojennym, po wojnie popadła w zapomnienie.

 Syn lekarza Marcina Ossendowskiego i Wiktorii z Bortkiewiczów, urodził się w 1876 roku w Lucynie, na terenie dzisiejszej Łotwy, w rodzinie szlacheckiej o tatarskich korzeniach.

A. F. Ossendowski. Warszawa 1926.

Gabinet Ferdynanda Ossendowskiego w Warszawie.

A. F. Ossendowski. Gwinea 1926.


Miłość do podróży i poznawania nieznanego narodziła się u Ossendowskiego już w dzieciństwie, gdy wraz z rodziną przeniósł się do Petersburga. Pewnego dnia wyruszył z wujem na wyprawę łowiecką, podczas której nauczył się radzić sobie w trudnych warunkach. W trakcie studiów uczestniczył w ekspedycjach naukowych do Azji. Brał udział w spiskach i demonstracjach studenckich, przez co musiał uciekać z Rosji. Znalezienie schronienia we Francji pozwoliło mu kontynuować naukę na Sorbonie – tam poznał Marię Skłodowską-Curie. Po powrocie do Rosji wyruszył na kolejne wyprawy, tym razem na Syberię, a udział w proteście przeciw represjom wymierzonym w Królestwo Polskie podczas rewolucji 1905 roku zakończył się wyrokiem kary śmierci zmienionym na półtora roku więzienia. Do 1917 roku pisał do czasopism, dokonywał odkryć, a gdy w 1917 roku Petersburg ogarnęła rewolucja, współpracował z dowództwem „Białych” jako doradca i minister Aleksandra Kołczaka. Jego biegła znajomość siedmiu języków – w tym mongolskiego, urdu, chińskiego i japońskiego – była jedną z jego licznych zalet.
Stał się jednym z najpoczytniejszych polskich pisarzy. Po Henryku Sienkiewiczu był najczęściej tłumaczonym polskim autorem, a jego książki wydano w 80 milionach egzemplarzy. Choć zasłynął głównie powieściami podróżniczymi, sięgał również po inne gatunki literackie i znalazł się na liście pięciu najczęściej czytanych pisarzy świata. Już za jego życia krążyło o nim wiele legend. 

Jedna z historii o Ossendowskim opowiada o relacji z baronem Romanem von Ungern-Sternbergiem, zwanym „Krwawym Baronem”, który ogłosił się chanem Mongolii i dowodził armią liczącą 20 tysięcy żołnierzy walczących z bolszewikami. Ossendowski miał zostać powiernikiem tajemnic barona, między innymi informacji o skarbie cara Mikołaja II – złotych rublach oraz klejnotach zrabowanych z buddyjskich klasztorów. Według opowieści, w jednej z jego książek podróżniczych znajduje się fotografia miejsca, gdzie „ważone na funty prawdziwe klejnoty czekają na właściciela”. Biograf Witold Michałowski twierdzi, że skarb miał składać się z około dwóch tysięcy posążków lamaickich bóstw pokrytych złotem, jaspisów, lapis-lazuli, tabakier z nefrytu i agatu oraz brylantów – niektóre o wielkości pięści małego dziecka. Do majątku wchodziły też skrzynie ze złotymi monetami, będące kasą Białej Gwardii. Ungern ukrył całość w jednym, znanym tylko jemu miejscu na bezkresach Mongolii. W latach 30. XX wieku Hitler wysłał do Azji grupę esesmanów, a po wojnie poszukiwali skarbu zarówno Rosjanie, jak i Amerykanie – jednak nikomu nie udało się natrafić na jego ślad. Szacuje się, że wartość skarbu mogłaby wynosić dziś około 2 miliardy dolarów. Tajemniczy niemiecki oficer, który odwiedził Ossendowskiego tuż przed jego śmiercią, to prawdopodobnie porucznik Wehrmachtu Askold von Ungern-Sternberg – wnuk barona, który miał zaproponować wspólne poszukiwania skarbu. Pisarz rzekomo odpowiedział, że może co najwyżej „powąchać dym po brylantach”, gdyż nikt nie odnajdzie tych kosztowności.

The "bloody baron" Roman Ungern von Sternberg in Mongolia around 1920.


Ossendowski był zaciekłym antybolszewikiem. W 1930 roku wydał powieść "Lenin", w której obnażał kulisy rewolucji październikowej, łącząc biografię wodza z ostrą krytyką komunistycznej rewolucji. Jego słowa:
„Myślałem, że pan dąży do rewolucji, aby wstrząsnąć zmaterializowanym, mieszczańskim światem i utorować drogę dla ducha… Tak myślałem… Tymczasem pan marzy o bandytyzmie na wszechświatową skalę. To straszne!
przysporzyły mu wielu wrogów. W okresie PRL pamięć o Ossendowskim została celowo zatarta – jego książki objęto zakazem publikacji, a nazwisko wymazano z oficjalnego obiegu.
Jako pisarz, który potrafił łączyć opisy odległych krajów z refleksjami o Polsce, Ossendowski napisał również książkę "Karpaty i Podkarpacie". Wydana w 1939 roku w ramach serii Cuda Polski, książka przedstawia relacje z górskich szlaków, dzikich potoków i lasów, a także opisuje historyczne fortyfikacje, grody i zamki – od zamku w Czorsztynie po Muszynę. Szczególną uwagę poświęcono Krynicy-Zdroju, określanej przez autora mianem „perły polskich wód mineralnych”, gdzie opisano zarówno walory lecznicze, jak i rozwój regionu w okresie międzywojennym.


Ferdynand Ossendowski. Zofia Ossendowska. Jugosławia 1931.

Antoni FerdynandOssendowski. Hammam Salahim Algieria.Colorized

Ossendowski nie ograniczał się do suchej relacji faktów. Wplatał anegdoty, legendy i osobiste refleksje, co czyniło jego książkę bardziej przystępną. Warto również zwrócić uwagę na fragmenty dotyczące Bojków – mniejszości etnicznej zamieszkującej Karpaty, która, podobnie jak Łemkowie, wyróżniała się odrębną kulturą i językiem. Bojkowie, stanowiący przed II wojną światową aż 80% mieszkańców Bieszczad (w dzisiejszych polskich granicach), żyli w surowych warunkach, opierając swoje życie na samowystarczalności. Ossendowski opisuje ich tradycyjne, drewniane chyże, obyczaje i głęboką więź z naturą. Przez wieki czuli się związani z Polską. Po 1945 roku Bojkowie zostali przesiedleni – w akcji „Wisła” wywieziono tysiące osób, a ostatnia fala deportacji nastąpiła po zmianie granic w 1951 roku. Skutkiem tego było wyludnienie Bieszczad, a ślady dawnej kultury Bojkowskiej zachowały się jedynie w muzeach i pojedynczych przykładach budownictwa.

Na zakończenie warto wspomnieć o życiu osobistym Ossendowskiego. W młodości zakochał się w Zofii Iwanowskiej, lecz być może z powodu nieśmiałości, nie wyznał jej uczuć – w rezultacie Zofia wyszła za mąż za innego mężczyznę. Później, gdy Zofia została wdową, ponownie postanowił się z nią związać – 10 czerwca 1923 roku zawarł z nią małżeństwo, uprzednio dokonując konwersji na luteranizm. Jego żona, Zofia z Iwanowskich Płoszko Ossendowska, była wykładowczynią Warszawskiego Konserwatorium Muzycznego.

Zapraszam do przeczytania "Karpat i Podkarpacia", dostępnych w Polonie. Książka z 1939 roku, wydana przez Wydawnictwo Polskie R. Wegnera, zawiera liczne fotografie oraz opisy, które pozwalają lepiej poznać historię i przyrodę tego regionu. Po lekturze na pewno sięgnę po kolejne dzieła tego autora, a tymczasem zachęcam do eksploracji kolekcji Pedagogicznej Biblioteki Pedagogicznej w Polonie oraz odwiedzenia podcastu Biblioteka Vintage .

Miłej lektury i zachęcam do refleksji nad życiem oraz tajemnicami, które kryje historia Antoniego Ferdynanda Ossendowskiego i polskich gór.












Ferdynand Ossendowski, Zofia Ossendowska. Kosów Huculski 1930-1939. Colorized


Źródła:
1.    https://histmag.org/Bojkowie-zaginiona-ludnosc-Podkarpacia-21656
2.    https://pl.wikisource.org/wiki/Karpaty_i_Podkarpacie/ca%C5%82o%C5%9B%C4%87
3.    https://www.national-geographic.pl/historia/ferdynand-ossendowski-mial-zniknac-z-kart-historii/
4.    https://podroze.onet.pl/ciekawe/ferdynand-antoni-ossendowski-legenda-zlotego-skarbu-i-klatwy/vtjh9z2
5.    https://ciekawostkihistoryczne.pl/2023/10/14/zapomniany-ferdynand-ossendowski/
6.    https://przystanekhistoria.pl/pa2/teksty/112482,Miedzy-reportazem-a-literacka-fantazja-Ferdynand-Antoni-Ossendowski.html
7.    http://www.tnp.org.pl/A.%20Wasilewska,%20Na%20skrzyzowaniu%20cywilizacji...pdf
8.    https://pl.wikipedia.org/wiki/Ferdynand_Ossendowski

Źródła zdjęć: Wikimedia Commons, POLONA.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Lot do bieguna północnego

Lot do bieguna północnego : biała śmierć / Roald Amundsen, Warszawa, [1926].   Roald Amundsen Roald znaczy po norwesku „wspaniały”. Podróżnik i odkrywca w pełni dowiódł słuszności swojego imienia. Imieniem wybitnego polarnika nazwano wiele obiektów geograficznych, stacji badawczych, statków, a także krater księżycowy i asteroidę, a w Polsce został patronem szkoły podstawowej w Skroniowie (woj. świętokrzyskie).  Jeśli komuś doskwierają lipcowe upały, to zapraszam na biegun północny!  Jest rok 1925. Roald Amundsen, pierwszy zdobywca bieguna południowego, amerykański polarnik Lincoln Ellsworth oraz Hjalmar Riiser-Larsen norweski pilot i polarnik podejmują niezwykle ryzykowną wyprawę. O tej wyprawie jest właśnie ta książka. Po latach wspaniałych odkryć polarnych na początku XX wieku, okupionych wyzwaniami, cierpieniem a nawet śmiercią, entuzjazm podróżników chwilowo opadł, zwłaszcza, że świat pogrążył się w wojnie światowej. Podobnie Amundsen musiał zawiesić swoje plany. Wcze...

Baśń a dziecko

  Baśń a dziecko : dla wychowawców, opiekunów, rodziców, kierowników bibljotek, czytelni i zakładów dziecięcych / Wiktor Błażejewicz. - Warszawa : [wydawca nieznany], 1930.     "Opowiadajmy im [dzieciom]   baśnie i historyjki. By zrobić dzieciom przyjemność. By obudzić choć na godzinę te wzruszenia i przeżycia, z któremi jest dziecku dobrze, spokojnie. By wywołać ten stan psychiczny, kiedy dziecko uniezależnia się od szarego otoczenia, kiedy przenosi się w krainę słońca i pogody i jest sobą, ujawnia swe dodatnie i ujemne nawyki, strony charakteru. A to daje możność poznawać dziecko. By zbliżyć dziecko do książki. By wreszcie zbliżyć je do siebie. Bez tego współpraca z dzieckiem jest niemożliwa”.  Tak pisał Wiktor Błażejewicz w czwartym numerze czasopisma Wychowanie Przedszkolne z 1930 roku w artykule   „Opowiadajmy baśnie”.  Swoją myśl polski badacz rozwinął w wydanej w 1930 roku książce „Baśń a dziecko. Dla wychowawców, opiekunów, kierownikó...

Portrecistka Marii Antoniny i jej polskie obrazy

Portret Pelagii z Potockich Sapieżyny.