Przejdź do głównej zawartości

Dzieci ulicy w II Rzeczypospolitej.

W 1933 roku warszawskie Wydawnictwo M. Arcta opublikowało książkę Jana Kuchty „Dziecko włóczęga”. Jest to pozycja o socjologicznym charakterze, poświęcona problemowi dzieci bezdomnych w II Rzeczypospolitej, zjawisku szerokim i trudnym. 

Książka nie zawiera ogólnikowych analiz, lecz konkretne sylwetki i obserwacje. Stanowi cenne źródło wiedzy na temat realiów życia dzieci pozostających poza systemem opieki społecznej i edukacyjnej w Polsce międzywojennej. 

 

 Autor posługuje się terminem „agary”. Tak wówczas nazywano dzieci włóczęgi. Opisuje je jako dzieci niepowiązane emocjonalnie ani z rodziną, ani z domem, ani z państwem. Odcięte od podstawowych struktur społecznych, wyrzucane z różnych miejsc i środowisk. Nie zawsze były to sieroty, często pochodziły z rodzin patologicznych, w których doświadczały przemocy, głodu i zaniedbania.


Kuchta klasyfikuje dzieci według typów włóczęgostwa: włóczęga–wędrowiec, włóczęga–żebrak, włóczęga–przywódca, włóczęga–kaleka, włóczęga–opryszek. Przedstawia konkretne postaci dzieci ulicy. Jest ich naprawdę wiele. To tylko trzy przykłady:


 Wincenty K. (12 lat) – sprzedaje zapałki, zarabia 10 groszy dziennie. Jego ojciec jest bezrobotny, w rodzinie jest kilkoro dzieci.

 Stanisław T. (12 lat) – wyrzucony z domu przez brata, zbiera okruchy węgla wypadające z wozów, potem je sprzedaje. Wystarcza mu na jedzenie ale na nocleg już nie.

 Jan L. (9 lat) – matka przebywa w schronisku brata Alberta, ojciec nieznany. Żyje z żebraniny, nocuje na strychu kamienicy przy ul. Grodzkiej. Tam został aresztowany przez policję.

Książka dokumentuje także funkcjonowanie dziecięcych band ulicznych, grupujących dzieci w wieku 6–14 lat i starsze – do 18 roku życia. Autor zwraca uwagę na potrzebę zrzeszania się dzieci. Bandy  pełniły rolę substytutu rodziny.

Niektóre opisy warunków bytowych są szczególnie drastyczne. Autor zwraca uwagę na przykład opuszczone pole na końcu ulicy Brzezińskiej w Łodzi, gdzie wyrzucano gnój z obór i stajen. Wieczorami zbierała się tam grupa około stu dzieci, by spędzić noc. Gnój dawał im ciepło. Dzieci spały również w piwnicach, śmietnikach, budach dla psów i innych prowizorycznych schronieniach. Często nawiązywały relacje z osobami z półświatka: sutenerami, prostytutkami, drobnymi przestępcami  i przy nich uczyły się „zawodu”.

Kuchta nie ogranicza się do opisu zjawiska. Formułuje konkretne postulaty pedagogiczne. Podkreśla, że dzieci włóczęgi mają poczucie niskiej wartości, które wynika nie tylko z ich sytuacji materialnej, ale również z braku szacunku ze strony otoczenia. Dlatego wychowawcy i opiekunowie powinni budować u dzieci poczucie godności, zapewnić im warunki do rozwoju psychicznego i fizycznego, traktować je podmiotowo, tworzyć atmosferę życzliwości i zrozumienia, umożliwić konstruktywne rozładowanie energii.

Zdaniem autora, skuteczna praca wychowawcza wymaga przede wszystkim poznania przyczyn włóczęgostwa. Dopiero zrozumienie kontekstu indywidualnego dziecka umożliwia sensowne działanie naprawcze.

W okresie międzywojennym dominowały dwa nurty w piśmiennictwie pedagogicznym: jeden koncentrował się na dzieciach „trudnych”, drugi na potencjale rozwojowym dziecka. Kuchta wpisywał się w pierwszy nurt, ale jednocześnie wykraczał poza niego, postulując nie tylko badanie psychiki dziecka, ale również dostrzeżenie jego sytuacji bytowej i środowiskowej. To podejście odróżniało go od części pedagogów koncentrujących się głównie na cechach charakterologicznych, rozwoju moralnym czy kształtowaniu „twórczych umysłów”.

Jan Andrzej Kuchta urodził się w 1900 roku. Dzieciństwo i młodość spędził we Lwowie. Ukończył tam Gimnazjum im. Długosza oraz studia filozoficzne na Uniwersytecie Jana Kazimierza (przedtem studiował krótko teologię i filozofię w Wiedniu). W latach 20. pracował jako nauczyciel w Przemyślu i Lwowie, a następnie jako wykładowca kursów nauczycielskich i referent Kuratorium. W 1929 roku uzyskał doktorat z etnografii na Uniwersytecie Jagiellońskim.

W latach 30. mieszkał w Warszawie, gdzie pracował w Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego oraz wykładał psychologię w Centralnym Instytucie Wychowania Fizycznego. Przed wybuchem II wojny światowej wrócił do Lwowa, gdzie został dyrektorem Centralnej Biblioteki Pedagogicznej. Redagował tam m.in. Lwowską Biblioteczkę Pedagogiczną i Bibliotekę Licealną Filozoficzną. Jego wojenne i powojenne losy pozostają nieznane.

Dziecko włóczęga to nie tylko świadectwo epoki. Dla nauczycieli, bibliotekarzy, pedagogów i historyków edukacji stanowi przykład podejścia, które łączy analizę socjalną z refleksją wychowawczą. Książka może być wykorzystana zarówno jako materiał źródłowy do badań nad historią wychowania, jak i jako punkt wyjścia do rozmów o współczesnych formach wykluczenia dzieci.

Wersja cyfrowa książki znajduje się w zbiorach Biblioteki Cyfrowej POLONA w kolekcji PBW: Poradniki dla nauczycieli i materiały metodyczne. 
https://polona.pl/preview/c790b2ab-ad1b-4b15-b2ec-1b3ec61ef234

 

Źródła:

  1. Grudziński, Andrzej. Wychowanie „dzieci trudnych” w koncepcji Jana Kuchty, w: EDUKACJA ELEMENTARNA W TEORII I PRAKTYCE Vol. 18, 2023, No. 4(71). e-ISSN 2353-7787.
  2. Dziecko-włóczęga / Jan Kuchta. Warszawa : Wydawnictwo M. Arcta. [1933].

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

O języku uczniowskim w latach 30-tych XX wieku.

Wilno, Państwowe Gimnazjum im. Elizy Orzeszkowej, uczennice z nauczycielką francuskiego [nie po 1932]. (koloryzowane)

Portrecistka Marii Antoniny i jej polskie obrazy

Portret Pelagii z Potockich Sapieżyny.

Prekursor polskiej logopedii

  Tytus Junius Benni   Mamy w zbiorach naszej biblioteki pokaźny zbiór książek i różnorodnych materiałów pomocniczych, a od kilku lat również pomocy dydaktycznych, które można wykorzystać w terapii logopedycznej. To właśnie na stronie internetowej wydawcy gier edukacyjnych Komlogo (wydawcy wartościowych gier i pomocy dydaktycznych dla logopedów, pedagogów, nauczycieli i rodziców, ich produkty mamy w zbiorach) natknęłam się na informację o Tytusie Bennim – polskim językoznawcy, nauczycielu i profesorze Uniwersytetu Warszawskiego. W duchu nazwy naszego bloga połączmy „nowe ze starym” - w naszej kolekcji zbiorów historycznych w Polonie można zobaczyć kilka prac profesora Benniego.                                                                                       ...