Przejdź do głównej zawartości

Portrecistka Marii Antoniny i jej polskie obrazy


Portret Pelagii z Potockich Sapieżyny.
Witajcie w XVIII wieku! Tym razem przenosimy się na dwór Ludwika XVI i Marii Antoniny, do tętniącego życiem Wersalu – miejsca przepychu, mody i nieustających rozrywek. W samym środku tego bogatego świata pojawia się postać wyjątkowa: Élisabeth Vigée Le Brun, jedna z najwybitniejszych malarek swojej epoki i bliska przyjaciółka królowej.


Artystyczny talent i przyjaźń z królową

Élisabeth Louise Vigée Le Brun, urodzona w 1755 roku w Paryżu, od najmłodszych lat zachwycała talentem. Mimo trudności związanych z uprzedzeniami wobec kobiet-artystek, udało jej się zdobyć uznanie. Gdy miała zaledwie 23 lata, została zaproszona na dwór królewski, by stworzyć portret Marii Antoniny. Był to początek niezwykłej relacji między malarką a królową. Vigée Le Brun wykonała ponad 30 portretów Antoniny – od oficjalnych po bardziej intymne – pokazując jej majestat, ale i ciepło, które miało poprawić wizerunek królowej.


 

Maria Antonina. Portret dla matki cesarzowej Marii Teresy.
 

Jednym z najbardziej kontrowersyjnych dzieł artystki był portret królowej w lekkiej, muślinowej sukni typu robe en chemise. Obraz ten, zbyt śmiały jak na tamte czasy, wywołał skandal na dworze, choć ostatecznie stał się inspiracją dla wielu kobiet.

Élisabeth-LouiseVigée-Lebrun, Maria Antonina z dziećmi, 1787; źródło – domena publiczna [Obraz przedstawiający Marię Antoninę z dziećmi.Od lewej: Maria Teresa Karolina, Ludwik Karol, Ludwik Józef; Zofia Helena Beatrycze, która zmarła przed ukończeniem obrazu, miała leżeć w kołysce, lecz została zamalowana]
Louise Elisabeth Vigée-Lebrun - Marie-Antoinette dit « à la Rose » - Google Art Project

Malarka w cieniu rewolucji

Rewolucja francuska zmusiła Vigée Le Brun do opuszczenia Francji. W przebraniu i z małą córeczką wyruszyła na wygnanie, gdzie przez kolejne lata portretowała arystokrację całej Europy. Jej talent docenili także Polacy – wśród portretowanych znaleźli się m.in. Henryk Lubomirski i Stanisław August Poniatowski.




 

Élisabeth nigdy nie odwiedziła Polski, ale jej związki z naszym krajem są niezwykłe. Aż 33 portrety autorstwa malarki przedstawiają Polaków, co czyni ją wyjątkową w historii sztuki tamtego okresu.


 

Dziedzictwo malarki

Twórczość Vigée Le Brun to nie tylko portrety – to kronika epoki, uchwycenie charakteru i nastrojów swoich modeli. Jej delikatny styl, subtelne oddanie szczegółów i wyczucie estetyki inspirują do dziś. W Polonie możecie znaleźć książkę Portrety polskie Elżbiety Vigée-Lebrun z 1928 roku, zawierającą reprodukcje jej dzieł oraz opowieści o jej życiu i modelach.

Zapraszam do odkrywania dzieł tej wybitnej artystki oraz śledzenia kolejnych wpisów na naszym blogu. Élisabeth Vigée Le Brun pozostawiła po sobie spuściznę, która wciąż zachwyca swoją subtelnością i elegancją.

"Madame Vigée-Le Brun i jej córka" to autoportret namalowany w 1786 roku, na którym artystka jest przedstawiona ze swoją córką, Julią (Jeanne-Lucie-Louise).

Co sądzicie o tej niezwykłej malarce? Podzielcie się swoimi przemyśleniami w komentarzach!

Źródła: 

https://heritage.bnf.fr/france-pologne/pl/vigee-le-brun-polacy-article-pl
https://niezlasztuka.net/artysta/elisabeth-vigee-le-brun/
https://fr.wikipedia.org/wiki/%C3%89lisabeth_Vig%C3%A9e_Le_Brun
https://www.youtube.com/watch?v=Ia8XRn1_PSA
https://fashionhistory-fitnyc-edu.translate.goog/1783-vigee-le-brun-antoinette-chemise/?_x_tr_sl=en&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc
https://polona.pl/item-view/52f3e5d5-3b42-4fa2-b1af-042534e216b3?page=4


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Lot do bieguna północnego

Lot do bieguna północnego : biała śmierć / Roald Amundsen, Warszawa, [1926].   Roald Amundsen Roald znaczy po norwesku „wspaniały”. Podróżnik i odkrywca w pełni dowiódł słuszności swojego imienia. Imieniem wybitnego polarnika nazwano wiele obiektów geograficznych, stacji badawczych, statków, a także krater księżycowy i asteroidę, a w Polsce został patronem szkoły podstawowej w Skroniowie (woj. świętokrzyskie).  Jeśli komuś doskwierają lipcowe upały, to zapraszam na biegun północny!  Jest rok 1925. Roald Amundsen, pierwszy zdobywca bieguna południowego, amerykański polarnik Lincoln Ellsworth oraz Hjalmar Riiser-Larsen norweski pilot i polarnik podejmują niezwykle ryzykowną wyprawę. O tej wyprawie jest właśnie ta książka. Po latach wspaniałych odkryć polarnych na początku XX wieku, okupionych wyzwaniami, cierpieniem a nawet śmiercią, entuzjazm podróżników chwilowo opadł, zwłaszcza, że świat pogrążył się w wojnie światowej. Podobnie Amundsen musiał zawiesić swoje plany. Wcze...

Baśń a dziecko

  Baśń a dziecko : dla wychowawców, opiekunów, rodziców, kierowników bibljotek, czytelni i zakładów dziecięcych / Wiktor Błażejewicz. - Warszawa : [wydawca nieznany], 1930.     "Opowiadajmy im [dzieciom]   baśnie i historyjki. By zrobić dzieciom przyjemność. By obudzić choć na godzinę te wzruszenia i przeżycia, z któremi jest dziecku dobrze, spokojnie. By wywołać ten stan psychiczny, kiedy dziecko uniezależnia się od szarego otoczenia, kiedy przenosi się w krainę słońca i pogody i jest sobą, ujawnia swe dodatnie i ujemne nawyki, strony charakteru. A to daje możność poznawać dziecko. By zbliżyć dziecko do książki. By wreszcie zbliżyć je do siebie. Bez tego współpraca z dzieckiem jest niemożliwa”.  Tak pisał Wiktor Błażejewicz w czwartym numerze czasopisma Wychowanie Przedszkolne z 1930 roku w artykule   „Opowiadajmy baśnie”.  Swoją myśl polski badacz rozwinął w wydanej w 1930 roku książce „Baśń a dziecko. Dla wychowawców, opiekunów, kierownikó...